Biale zloto przez swoja budowe ktora ma dziwna wlasciwosc magnetyczna nie rozpada sie w ziemi np. a w jakis sposob wydalone z obiektu o jednym uziemieniu opada do wnetrza ziemi tam zamienia cala magme w topione biale zlota a to wszystko po to zeby wrocic do obiektu ktorego czescia bylo na poczatku
tak ma tylko 5 biale zloto ktore jest glinem utrzymuje zasade glinu jest nadżelazanem glinu
nie planowalem rysunku i wyszlo tak
najgorszy atom swiata;

udalo mi sie zniszczyc wszystkie wydalone cisnieniowo atomy
tez sladowe ilosci w krzemkach w pozostalosciach i głębiej
po spozyciu tego atomu czuje sie ze nie chce sie byc tym co sie jest nie ma sie juz za fajnego czlowieka i ze juz bede takie cos
a gdy ta substancja kapnie na glebe robi wąski lej wapniowy az do jądra planety powaznie i pozniej sie zasklepia
gdy chemik zobaczy rysunek tego atomu widzi ze to jest glinowiec żelazan i białe złoto czytajac to jak literkę
(co mnie zdziwilo oni potrafia nawet opisac wlasciwosci ogladajac wiazania z rysunku ja myslalem ze tylko ja to umiem) ze ten np. jest bardzo wytrzymaly termicznie pedzi sie do wiekszej ilosci z wody przez najmniejsze dwa wiazania krzemianku paladu
ja robie wszystko domestosem do naczynia włoz troche palladu zalej to woda dodaj domestos i szczypte soli wrzuc troche popiolu znowu dodaj domestosa soli i popiolu - powodzenia
czysty krzemian palladu dzieki 3 pierwszym wiazania pedzi wode z dowolnej energi nawet ognia
żyj długo i szczęśliwie - o tym sie mówi